Kirowskie

niedziela, 25 października 2015

Pobieda po Dziadku

Dziś na blogu przedstawiam Pobiedę z klasycznym, najpopularniejszym mechanizmem francuskiego Lipa. Prezentowany czasomierz jest pamiątką po moim ś.p Dziadku.

Zegarki o nazwie Pobieda, czyli zwycięstwo zaczęto produkować w 1948 roku we wszystkich fabrykach zegarów mieszczących się na terenie Związku Radzieckiego. Ich nazwa miała sławić zwycięstwo ZSRR nad Niemcami  w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. Czasomierze te produkowane były przez wiele lat w ilości kilkunastu milionów egzemplarzy rocznie. Dziś można je nabyć bez większych trudności  i nosić na codzień, ponieważ dzięki swojej ponadczasowej stylistyce oraz precyzyjnym wykonaniu nadal mogą pełnić swoją rolę na na wielu męskich nadgarstkach...

fot. Wojciech Tymkiewicz

fot. Wojciech Tymkiewicz

fot. Wojciech Tymkiewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz