Na targu nie mogło również zabraknąć starych zegarków. Na takich giełdach są ich dosłownie wiadra. Kolekcjoner sprzedający swoje czasomierze z eleganckich pudełek to ewenement. Swój towar handlarze mają poukładany najczęściej na łóżkach polowych bądź we wszelkiego rodzaju pudełkach, najczęściej po bombonierkach.
Spacerując po alejkach targu nagle zobaczyłem znajomą twarz. Okazało się, że to jest mój znajomy - starszy pan poznany u zegarmistrza. Nie wiedziałem wcześniej, że handluje zegarkami. Od razu do niego podszedłem. Powiedział, że ma coś dla mnie odłożone. Nagle spośród stada Poljotów i Wostoków z lat 80-tych ukazała mi się piękna Rossija, czyli Rosja.
Piekna giloszowana tarcza po wyczyszczeniu bedzie wyglądać jak nowa. fot. Wojciech Tymkiewicz |
Kolejnym zegarkiem, który już długo poszukiwałem jest Kamandirski z początku produkcji. Czasomierz tak jak pozostałe nabytki jest w nienagannym stanie technicznym, oraz całkiem przyzwoitym wizualnym.
Tarcza Kamandira ma typowo militarny charakter. fot. Wojciech Tymkiewicz |
Stalowa koperta praz zakręcana koronka to wizytówka Kamandirskich. fot. Wojciech Tymkiewicz |
Pozdrawiam i zapraszam do lektury kolejnych wpisów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz