Zegarek pochodzi z Czystopolskiej Fabryki Zegarów, która swoją historię rozpoczyna jesienią 1941 roku. Wtedy to do cichego, prowincjalnego miasteczka leżącego nad brzegiem rzeki Kamy, której nazwę zawdzięczają produkowane tam czasomierze, spłynęły pierwsze barki z wyposażeniem i pracownikami ewakuowanej na wschód II Moskiewskiej Fabryki Zegarów. W małym miasteczku nie było warunków do stworzenia przemysłu mechaniki precyzyjnej, lecz wojenne realia wymusiły dostosowanie realiów i już wiosną 1942 roku czystopolskie zakłady rozpoczęły produkcję na masową skalę rozmaitych czasomierzy dla wojska. Po wojnie zakład rozpoczął produkcję męskich zegarków naręcznych, które w późniejszych latach stały się flagowymi produktami fabryki. Największą popularność i powód do dumy dla czystopolskich pracowników przyniosły zegarki marki Pobieda oparte werku K-48 zachodniego pochodzenia. To właśnie te zegarki odmierzały czas mężczyznom we wszystkich krajach bloku wschodniego i słynęły z długoletniej bezawaryjnej eksploatacji. Produkowane były w licznych wersjach kolorystycznych, z wieloma wersjami tarcz i wskazówek. W 1952 roku na Międzynarodowej Wystawie Zegarków czasomierze z Czystopola zyskują duże uznanie i popularność. To była tylko jedna z wielu wysokich not, jakie otrzymała ta fabryka na początku lat 50-tych za trwałość, montaż i niezawodność zegarków, najlepszych pracowników i specjalistów.Na początku lat 60-tych w związku z zainteresowaniem lotami w kosmos zegarki produkowane w czystopolskich zakładach otrzymały nazwę "Wostok".
sobota, 10 grudnia 2016
poniedziałek, 1 sierpnia 2016
Pierwsza jaskółka złotej ery
W najbliższych dniach przypada kolejna, trzecia już rocznica działalności mojej strony internetowej popularyzującej oraz systematyzującej wiedzę na temat sowieckiego zegarmistrzostwa. Blisko osiem dekad historii przemysłu zegarkowego na terenach ZSRR tworzy bardzo szerokie pole do popisu dla badaczy, historyków oraz entuzjastów czasomierzy zza Buga. Swoje badania skupiam na najlepszym dla zegarków okresie Związku Sowieckiego, czyli przedziale lat 1950-1980. Aby móc lepiej zrozumieć mechanizm działania tej gałęzi przemysłu w Kraju Rad postaram się dziś zabrać Państwa w swoistą podróż w czasie do lat wczesnopowojennych, kiedy to na męskich nadgarstkach królowała najpopularniejsza a zarazem najliczniejsza seria czasomierzy, która zniknęła dopiero w 2004 roku, po blisko 60 latach nieprzerwanej obecności na rynku. Mowa o Pobiedzie, której dumna nazwa miała na celu upamiętnienie wielkiego zwycięstwa ZSRR w II wojnie światowej, zwanej przez nich Wielką Wojną Ojczyźnianą.
Pierwszym zakładem produkującym słynne "czerwone 12" opartych na werku 26, w ZSRR nazwanym K-26, była fabryka w Penzie. W kolejnych latach dołączyły do niej pozostałe ośrodki zegarmistrzowskie mieszczące się w ZSRR. Opisywane Pobiedy wytwarzano do połowy lat 50-tych, kiedy to zostały zastąpione przez nowe wzory. Stworzony przeze mnie opis stanowi jedynie pobieżne streszczenie historii tej marki w sposób jasny i czytelny, niezwykle ceniony model przekazu w dzisiejszej erze pośpiechu... lecz myślę, że warto na dłuższą chwilę zatrzymać się wieczorową porą nad balansującym sercem minionej ery, czasu wielkich przemian, wielu smutków i radości, ale przede wszystkim osobistych historii, których zegarek naręczny jest nieodłącznym elementem. Wsłuchując się w prace wychwytu przy odrobinie wyobraźni z pewnością uda nam się uslyszeć krzyk, płacz i śmiech poprzednich właścicieli na zawsze zamknięty w magicznej obudowie chromowanej koperty...
Poniżej zdjęcia wybranych Pobied z początku produkcji (1952 i 1953 rok - najstarsze egzemplarze tego typu w kolekcji)
Rok 1945. Świat podnosi się z wojennej zawieruchy starając powrócić do normalnego życia tak szybko jak to tylko możliwe. Podobnie w Kraju Rad, gdzie od wiosny świętowano już wielkie zwycięstwo. Bez wątpienia można godzinami opisywać atmosferę tamtego okresu, lecz w dzisiejszych rozważaniach warto skupić się w sensie stricto na tematyce zegarmistrzowskiej. Cofnijmy się więc do roku 1936, kiedy to sowieci nawiązują współpracę z francuskimi zakładami LIP (Fryderyk Lipman) Wtedy to Rosjanie zakupili projekty trzech typów mechanizmów: Lip T18 - znany ze Zwiezdy, Lip 40 - znany z zegarków kieszonkowych ZiM, oraz Lip 26 - mechanizm zegarka naręcznego... opisywanej Pobiedy. Myślę, że warto też zwrócić uwagę na samą systematykę oznaczania werków, cyfra charakteryzująca kaliber była średnicą mechanizmu podaną w milimetrach. W przypadku T18 dodano literę, aby wyróżnić ten typ ze względu na prostokątny kształt. Niestety wybuch wojny pokrzyżował plany produkcyjne i w efekcie wyprodukowano tylko śladowe ilości zegarków ZIF i Zwiezda. Do projektu wrócono jednak jesienią 1945 roku, kiedy to zaprezentowano na Kremlu pierwsze prototypy zegarków, które zdobyły aprobatę rządzących w tym samego Józefa Stalina. Wtedy już nic nie stało na drodze Pobiedy do zwycięstwa.
fot. Wojciech Tymkiewicz |
Poniżej zdjęcia wybranych Pobied z początku produkcji (1952 i 1953 rok - najstarsze egzemplarze tego typu w kolekcji)
|
|
|
|
|
|
|
Łączę serdeczne pozdrowienia i zachęcam do lektury kolejnych wpisów, dodam, że w najbliższych dniach głównym bohaterem publikacji będzie pierwszy sowiecki zegarek z datownikiem jakim jest... zgadnijcie Państwo sami!
Wojciech Tymkiewicz
niedziela, 8 maja 2016
Slava automatic
Zegarek powstał na przełomie lat 70-80-tych w Drugiej Moskiewskiej Fabryce Zegarów, która swoją historię rozpoczęła w 1924 roku. Produkowane tam czasomierze od początku były z założenia dostępne dla mas ludu pracującego miast i wsi. Początkowo produkowano tam tylko zegarki męskie lecz z czasem w ofercie zakładów pojawiła się też oferta dla kobiet. Od lat 60-tych fabryka zaczęła słynąć z marki Sława. W latach 90-tych rosyjskie kierownictwo branży zegarków zawiesiło produkcję w Drugiej Moskiewskiej Fabryce Zegarów. W 2005 r.aktywowano markę Sława, która została kupiona przez prywatną firmę.
fot. Wojciech Tymkiewicz |
fot. Wojciech Tymkiewicz |
fot. Wojciech Tymkiewicz |
fot. Wojciech Tymkiewicz |
fot. Wojciech Tymkiewicz |
Kirowski
Prezentowany czasomierz powstał w latach 60-tych w Pierwszej Moskiewskiej Fabryce Zegarów im. Siergieja Kirowa, której historia rozpoczęła się w 1929 roku, kiedy rząd sowiecki wydał dekret o budowie zakładów w ramie pierwszej pięciolatki. W nowej fabryce rozpoczęto produkcję zegarków kieszonkowych oraz wojskowych. W latach 1930-40 wytworzono 2400000 sztuk czasomierzy. Moskiewski zakład był pierwszą tak dużą fabryką zegarów w ZSRR. Wcześniej radziecka branża zegarkowa obejmowała szereg małych zakładów, w których produkcja czasomierzy miała charakter manufakturowy. W 1935 roku zakład nazwano na cześć działacza partyjnego - S.M. Kirowa. W czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej fabrykę ewakuowano do Złotoust (obwód czelabiński). W 1942 ponownie otwarto ją w Moskwie. W latach 1946-1960 produkowano równoczesnie z Czystopolską Fabryką Zegarów słynące z wytrzymałości zegarki "Pobieda". Od początku lat 60-tych większość produktów moskiewskich zakładów nosiło nazwę Poljot, czyli lot. Inspiracją nazwy, podobnie jak w Czystopolskich zakładach, były loty w kosmos.
fot. Wojciech Tymkiewicz |
fot. Wojciech Tymkiewicz |
fot. Wojciech Tymkiewicz |
fot. Wojciech Tymkiewicz |
czwartek, 24 marca 2016
Wołna - unikat z Czystopola
Zegarek pochodzi z Czystopolskiej Fabryki Zegarów, która swoją historię rozpoczyna jesienią 1941 roku. Wtedy to do cichego, prowincjalnego miasteczka leżącego nad brzegiem rzeki Kamy, której nazwę zawdzięczają produkowane tam czasomierze, spłynęły pierwsze barki z wyposażeniem i pracownikami ewakuowanej na wschód II Moskiewskiej Fabryki Zegarów. W małym miasteczku nie było warunków do stworzenia przemysłu mechaniki precyzyjnej, lecz wojenne realia wymusiły dostosowanie realiów i już wiosną 1942 roku czystopolskie zakłady rozpoczęły produkcję na masową skalę rozmaitych czasomierzy dla wojska.
Po wojnie zakład rozpoczął produkcję męskich zegarków naręcznych, które w późniejszych latach stały się flagowymi produktami fabryki. Największą popularność i powód do dumy dla czystopolskich pracowników przyniosły zegarki marki Pobieda oparte werku K-48 zachodniego pochodzenia. To właśnie te zegarki odmierzały czas mężczyznom we wszystkich krajach bloku wschodniego i słynęły z długoletniej bezawaryjnej eksploatacji. Produkowane były w licznych wersjach kolorystycznych, z wieloma wersjami tarcz i wskazówek. W 1952 roku na Międzynarodowej Wystawie Zegarków czasomierze z Czystopola zyskują duże uznanie i popularność. To była tylko jedna z wielu wysokich not, jakie otrzymała ta fabryka na początku lat 50-tych za trwałość, montaż i niezawodność zegarków, najlepszych pracowników i specjalistów.Na początku lat 60-tych w związku z zainteresowaniem lotami w kosmos zegarki produkowane w czystopolskich zakładach otrzymały nazwę "Wostok".
fot. Wojciech Tymkiewicz |
niedziela, 6 marca 2016
Sportiwnyje - sportowy Sowieta
Dziś na blogu przestawiam zegarek marki Sportiwnyje. Czasomierz pochodzi z Pierwszej Moskiewskiej Fabryki Zegarów im. Kirowa,. oparty jest na werku Pobiedy z wysokim mostkiem zamkniętym w mosiężnej, chromowanej kopercie odpornej na kurz i wodę. Ciekawostką mechanizmu jest fakt, że został wyposażony w opcję stop-sekundy. Polega ona na tym, że jeśli odciągniemy wałek z koronką, zegarek się zatrzymuje i można go użyć jako stopera. Dziś ten fakt nie dziwi, bo jest to standard w zegarkach kwarcowych, lecz w czasomierzach mechanicznych z ZSRR to ewenement.
fot. Wojciech Tymkiewicz |
|
|
piątek, 26 lutego 2016
Poljot de luxe od legnickiego Sowiety
Dziś na blogu przedstawiam ciekawy zegarek - nie tylko ze względu na stan zachowania i stopień oryginalności. Wiąże się z nim ciekawa historia.
Odkąd moja kolekcja osiągnęła naprawdę spore rozmiary, coraz rzadziej kupuję nowe egzemplarze. Jest to poniekąd skutek ciągle rosnących cen oraz wzrostu moich wymagań co do stanu czasomierze. Na szczęście jednak raz na czas coś udaje się jeszcze trafić. Tak było z opisanym Poljotem de luxe. Od jakiegoś czasu, kiedy widzę, że zegarek jest sprzedawany przez pierwszego właściciela - użytkownika lub jego spadkobierców, często pytam o historię danego egzemplarza. Myślę, że warto posiadać taką wiedzę na temat eksponatów swojej kolekcji, ponieważ to czyni ją bardziej atrakcyjną nadając jej swoistego charakteru oraz "duszy". Tak samo było w przypadku tego zakupu. Z pozoru zwykła aukcja na allegro, marne zdjęcia, marny opis i brak większego zainteresowania. Przeglądając ogłoszenie od razu zauważyłem okazję, która może się nie powtórzyć przez najbliższe miesiące. Moją uwagę zwrócił piękny Poljot de luxe z pierwszej serii, w bardzo dobrym stanie zachowania... i co najważniejsze z oryginalną tarczą oraz mechanizmem z Pierwszej Moskiewskiej Fabryki Zegarów. Do tego koperta złocona Au20 w idealnym stanie. Posiadając drobne oszczędności zdecydowałem, że za wszelką cenę będzie mój. Byłem pewien, że osiągnie pułap minimum 300zł, bowiem tyle kosztują obecnie takie egzemplarze... lecz tutaj skończyło się na dużo niższej kwocie. Po dopełnieniu formalności, za dwa dni zegarek był u mnie. Od razu odezwałem się do sprzedającego z prośbą wyjawienia historii mojego nowego nabytku.
Okazało się, że sprzedającym był wnuk użytkownika Poljota. Słowo "użytkownik" a nie "pierwszy właściciel" użyłem celowo, gdyż należy podkreślić, że wspomniany ś.p. dziadek nie zakupił de luxa u Jubilera lub w innym sklepie zajmującym się sprzedażą tego typu asortymentu. Pamiętać także warto, że Poljot na werku 2209 kosztował wtedy 1600zł co stanowiło równowartość Atlantica z przemytu. Wracając do tego konkretnego egzemplarza, garniturowca najprawdopodobniej otrzymał sowiecki dostojnik stacjonujący w latach 60-tych w bazy w Legnicy. Jak się później okazało, dziadek sprzedającego był kolejarzem, który często handlował ze stacjonującymi Rosjanami i w ten sposób wszedł w posiadanie tego pięknego czasomierza. W tym miejscu można by przytoczyć liczne opowieści o zakładach, grach w karty i różnych innych sytuacjach, kiedy to można było okazyjnie wejść w posiadanie ciekawego przedmiotu zza Buga.
Prezentowany czasomierz powstał w latach 60-tych w Pierwszej Moskiewskiej Fabryce Zegarów im. Siergieja Kirowa, której historia rozpoczęła się w 1929 roku, kiedy rząd sowiecki wydał dekret o budowie zakładów w ramie pierwszej pięciolatki. W nowej fabryce rozpoczęto produkcję zegarków kieszonkowych oraz wojskowych. W latach 1930-40 wytworzono 2400000 sztuk czasomierzy. Moskiewski zakład był pierwszą tak dużą fabryką zegarów w ZSRR. Wcześniej radziecka branża zegarkowa obejmowała szereg małych zakładów, w których produkcja czasomierzy miała charakter manufakturowy. W 1935 roku zakład nazwano na cześć działacza partyjnego - S.M. Kirowa. W czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej fabrykę ewakuowano do Złotoust (obwód czelabiński). W 1942 ponownie otwarto ją w Moskwie. W latach 1946-1960 produkowano równoczesne z Czystopolską Fabryką Zegarów słynące z wytrzymałości zegarki "Pobieda". Od początku lat 60-tych większość produktów moskiewskich zakładów nosiło nazwę Poljot, czyli lot. Inspiracją nazwy, podobnie jak w Czystopolskich zakładach, były loty w kosmos.
Prezentowany czasomierz powstał w latach 60-tych w Pierwszej Moskiewskiej Fabryce Zegarów im. Siergieja Kirowa, której historia rozpoczęła się w 1929 roku, kiedy rząd sowiecki wydał dekret o budowie zakładów w ramie pierwszej pięciolatki. W nowej fabryce rozpoczęto produkcję zegarków kieszonkowych oraz wojskowych. W latach 1930-40 wytworzono 2400000 sztuk czasomierzy. Moskiewski zakład był pierwszą tak dużą fabryką zegarów w ZSRR. Wcześniej radziecka branża zegarkowa obejmowała szereg małych zakładów, w których produkcja czasomierzy miała charakter manufakturowy. W 1935 roku zakład nazwano na cześć działacza partyjnego - S.M. Kirowa. W czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej fabrykę ewakuowano do Złotoust (obwód czelabiński). W 1942 ponownie otwarto ją w Moskwie. W latach 1946-1960 produkowano równoczesne z Czystopolską Fabryką Zegarów słynące z wytrzymałości zegarki "Pobieda". Od początku lat 60-tych większość produktów moskiewskich zakładów nosiło nazwę Poljot, czyli lot. Inspiracją nazwy, podobnie jak w Czystopolskich zakładach, były loty w kosmos.
fot. Wojciech Tymkiewicz |
fot. Wojciech Tymkiewicz |
fot. Wojciech Tymkiewicz |
fot. Wojciech Tymkiewicz |
fot. Wojciech Tymkiewicz |
fot. Wojciech Tymkiewicz |
fot. Wojciech Tymkiewicz |
fot. Wojciech Tymkiewicz |
niedziela, 21 lutego 2016
Pobieda ZIM z końca produkcji
Dziś na blogu przedstawiam zegarek Pobieda, który pochodzi z Zakładów im. Maslennikowa w Samarze, która swoją działaność zaczyna na początku XX wieku od produkcji amunicji.
W latach 1909-1918 dekretem Mikołaja II z 1906 roku "Na budowę zakładów wojskowych środków publicznych", w 1909 została stworzona Tymczasowa Komisja do spraw ekonomicznych Samary. W tym samym roku rozpoczęla się budowa fabryki na terenie dawnego toru wyścigowego między Samarą i Annaevskim wąwozem Postnikov. Prace ziemne wygrał francuski JSC "Kustodis" budynek zbudowany główne przez ekipę specjalistów włoskiej firmy "Messina". Na budowie pracował niemiecki JSC "Vassidlo", "Spahn" i wiele innych. Projekt budowy prowadzony przez gen. Germoniusa i pułkowników oraz Waltera Schmidta. W zakład planowano produkować rury aluminiowe i rękawy do starterów trzech armat szybkiego ognia. Do roku 1911 budowa fabryki została zakończona, a 14 września 1911 było otwarcie drugiej części instalacji. Pracowało około 2500 osób, które produkowałi bezpieczniki do pocisków artyleryjskich. Dla nich wybudowano wioskę mieszkalną o nazwie Raboczim (pracownicy) .Firma zatrudniała ludzi, którzy później stali się wybitnymi bolszewikami - Nicholas Shvernik i Walerian Kujbyszew.8 grudnia 1917w prowadzono Dekret o Pokoju, ale w czerwcu 1918 r. zakład zatrzymuje produkcje z powodu przejęcia fabryki przez bolszewików
Okres radziecki
W 1923 roku zakład ponownie rozpoczął produkcję. W tym samym czasie, na wniosek komitetu zakładowego pierwszym sekretarzem Rady Miasta Samara został mianowany Alexander Maslennikow.
W czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej zakład opanował produkcję pocisków Maslennikov dla słynnej "Katiuszy", a także amunicji dla wszystkich broni. W 1942 roku, zakład został odznaczony Orderem Czerwonego Sztandaru Pracy, a w 1971 w dniu rocznicy 60-lecia zakładu - Ordere Rewolucji Październikowej. Kadra kierownicza, projektantów oraz pracowników otrzymała również nagrody państwowe.Oprócz produkcji wojskowej na zakład zaczął produkować towary cywilne. W 1937 roku firma opanowała sztukę zegarmistrzostwa. Odtąd zakład będzieprodukować do 2,5 mln zegarki rocznie, w tym pod własnym logo "ZIM". Na początku lat 50-tych w Samarze rozpoczęto również produkcję zegarków "Pobieda" sławiących zwycięstwo ZSRR w II Wojnie Światowej.
W 1959 roku rozpoczął masową produkcję urządzeń elektronicznych dla przemysłu przyrządy, 1959/61, zorganizowana produkcja i produkcja obrabiarek fotozatvorov w 1970 roku rozpoczęła produkcję sprzętu medycznego i aparatury elektropultovoy, a w 1980 roku - produkcja maszyn do szycia typu domowego, silników i gama produktów dla przemysłu motoryzacyjnego. ZIM posiadał wyspecjalizowane budynki dla pracowników: Pałac Kultury i Nauki "Gwiazda", szkoły, przedszkola, internaty, stołówki oraz obiekty sportowe. Budynki fabryczne zajmują ogromny obszar wzdłuż rzeki Wołgi. Ze względu na dużą liczbę osób, które pracowały w zakładzie stworzono dogodne warunki dla transportu publicznego - tramwaj i autobus zatrzymuje się naprzeciwko wejścia do fabryki a pierścień linii trolejbusowej na skrzyżowaniu Prospectu Maslennikowa i Nowego Parku. W 1990 r. fabryka zbankrutowała.Wiele obiektów społeczno-kulturowych należących do fabryki zachowano, np: teatr, Pałac Kultury, biblioteka, studio sztuki, stadion "Volga" dzieci. Dom Kultury "Gwiazda" został przerobiony na kompleks kulturalno- rozrywkowy. W 2007 r., były teren zakładu ZIM oddano dla rozwoju budownictwa mieszkaniowego i komercyjnego.
W przypadku prezentowanego zegarka nazwa Pobieda, czyli zwycięstwo brzmi wprost groteskowo w obliczu Związku Radzieckiego, któtego historia miała w krótce dobiec końca, lecz należy pamiętać z czasów i kraju wywodzi się ten zegarek...
fot. Wojciech Tymkiewicz |
fot. Wojciech Tymkiewicz |
fot. Wojciech Tymkiewicz |
czwartek, 14 stycznia 2016
Zwiezda - zegarek sowieckiego oficera
Dziś na blogu przedstawiam dosyć rzadkie i unikatowe zegarki.. Czasomierze te nazwano Zwiezda, na cześć radzieckiej gwiazdy - symbolu zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej (22 czerwca 1941- 9 maja 1945). Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że tą nazwę większość kolekcjonerów utożsamia zwykle z małymi, damskimi zegarkami. W tym przypadku jest zupełnie inaczej, gdyż prezentowane czasomierze były przeznaczone dla mężczyzn, a nawet nadawane sowieckim oficerom w dowód uznania za zasługi wojenne.
fot. Wojciech Tymkiewicz |
Prezentowane Zwiezdy produkowano w latach powojennych między innymi w Fabryce Zegarów w Penzie. Swoją historię rozpoczęla w kwietniu 1935 roku, kiedy rząd ZSRR podjął uchwałę w sprawie organizacji zegarmistrzowstwa w Penzie, mieście obwodowym Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich. Stworzenie przemysłu zegarkowego było wielkim przedsięwzięciem, więc prędko wysłano głównego inżyniera zakładów do Francji do fabryki Lipa, gdzie mógł nabyć bezcenne doświadczenie oraz poznać nowoczesne technologie produkcji czasomierzy. W krótce firma Lip zgodziła się odsprzedać dokumentację mechanizmu T-18 Związkowi Sowieckiemu, lecz nie czekając na sfinalizowanie umowy, zakłady w Penzie rozpoczęły produkcję swoich czasomierzy. Pierwsze zegarki wyprodukowane w Penzie ukazały się w 1937 roku, natomiast do końca 1938 roku penzeńskie zakłady opuściło 1012 zegarków opartych na werku Lipa, który początkowo dostarczał niezbędne komponenty.
5 maja 1940 roku Komisariat Generalny Inżynierii wydal dekret uznający zakłady w Penzie jako trzecie zakłady zegarowe w kraju. Dla przypomnienia głównymi wytwórniami zegarków w powojennym ZSRR były: Pierwsza Moskiewska Fabryka Zegarów im. Siergieja Mironowicza Kirowa- 1MCzZ oraz Druga Moskiewska Fabryka Zegarów - 2MCzZ, z której utworzono w 1941 roku Czystopolską Fabrykę Zegarów - CzCzZ, o której pisałem na początku działalności strony. Podzielając los wielu radzieckich zakładów, w czasie wojny opisywana placówka rozpoczęła produkcję na cele wojenne.
Po wojnie w Penzie rozpoczęła się produkcja opisywanego zegarka o dumnej nazwie Zwiezda, czyli gwiazda, lecz jej produkcji zaprzestano na początku lat 60-tych na rzecz nowych modeli. Przez chwilę produkowano także znane zegarki Pobieda, lecz w 1949 roku zgodnie z zarządzeniem Józefa Stalina w fabryce mogły już być produkowane tylko damskie zegarki, więc produkcję Pobied przeniesiono do innych zakładów w kraju. Jedenym odstępstwem od reguły stały się męskie Zwiezdy, takie jak prezentowane powyżej, gdyż mechanicznie były tożsame z "damkami", odróżniały się jedynie rozmiarem kopert. W latach 60-tych zaistniała marka Zaria, która na cale dekady zdominowała rynek zegarków damskich. Z biegiem lat Penzeńskie Zakłady Zegarowe prężnie się rozwijały i pomagały stworzyć w 1950-1951 roku Ugliczeską Fabrykę Zegarów, z której pochodzą zegarki znanej marki Czajka oraz w 1954-1955 Mińską Fabrykę Zegarów z której wychodziły się m.in wspaniałe zegarki garniturowe marki Łucz. Wtedy też zgodnie z ówczesnymi trendami rozpoczęto z produkcję zegarków o bardzo małym kalibrze. Ich średnica nie przekraczała 1 cm. W 1963 roku ich produkcję częściowo przeniesiono do nowo otwartej Mińskiej Fabryki Zegarów.
Przez pierwsze 25 lat istnienia fabryki wyprodukowano 4300000 zegarków, lecz złota era zakładu miała dopiero nadejść. W samym 1975 roku wyprodukowano 6280000 zegarków, co stanowiło tylko 22% całkowitej produkcji czasomierzy w ZSRR a pod koniec lat 80-tych Fabrykę Zegarów w Penzie opuściło 50 mln zegarków! Te dane tłumaczą dużą popularność tych zegarków na współczesnych targowiskach. Fabryka Zegarów w Penzie nie zakończyła swojego żywota tak jak wiele fabryk po upadku ZSRR i dziś nadal produkuje wspaniałe, sprawdzone, mechaniczne zegarki.
fot. Wojciech Tymkiewicz |
|
|
|