poniedziałek, 26 maja 2014

Elegancja w radzieckim stylu, czyli damskie zegarki rodem ze wschodu

Dziś na blogu przestawiam damskie zegarki, często zapomniane i niedoceniane przez kolekcjonerów,  warto się czasem nad nimi pochylić.

fot. Wojciech Tymkiewicz
Historia damskich czasomierzy wytwarzanych w ZSRR sięga roku 1948, kiedy zgodnie z rozporządzeniem Józefa Stalina równocześnie z męskimi Pobiedami, rozpoczęto produkcję Zwiezd - zegarków przeznaczonych dla kobiet. Oba czasomierze były oparte na mechanizmach z francuskiego LIPa.


Na załączonym zdjęciu można zauwazyć różnorodność wzorów zegarków.
fot. Wojciech Tymkiewicz
Fabryka Zegarów w Penzie (Zaria)  swą historię rozpoczyna w kwietniu 1935 roku, kiedy rząd ZSRR podjął uchwałę w sprawie organizacji zegarmistrzowstwa w Penzie, mieście obwodowym Rosji.
Stworzenie przemysłu zegarkowego było wielkim przedsięwzięciem, więc prędko wysłano głównego inżyniera zakładów do Francji do zakładów Lipa, gdzie mógł nabyć bezcennego doświadczenia oraz poznać nowoczesne technologie produkcji czasomierzy. W krotce firma Lip zgodziła się odsprzedać dokumentację mechanizmu T-18 Związkowi Radzieckiemu, lecz nie czekając na sfinalizowanie umowy, zakłady w Penzie rozpoczęły produkcję swoich czasomierzy.
Pierwsze zegarki wyprodukowane w Penzie wydano w 1937 roku. Do 1938 roku z zakładów wyszło 1012 zegarków opartych na werku Lipa, który początkowo dostarczał niezbędne komponenty.
5 maja 1940 roku Komisariat Generalny Inżynierii wydal dekret uznający zakłady w Penzie jako trzecie zakłady zegarowe w kraju. (Dla przypomnienia pierwsze - 1MCzZ im. Kirowa, drugie, 2MCzZ, czyli CzCzZ) W czasie wojny zakłady w Penzie, tak jak większość sowieckich fabryk pracowała na potrzeby wojska.
Po wojnie w fabryce rozpoczęła się produkcja znanego damskiego zegarka o dumnej nazwie Zwiezda, czyli gwiazda, lecz jej produkcji zaprzestano na początku lat 60-tych na rzecz nowych modeli.  Przez chwilę produkowano także znane zegarki Pobieda, lecz w 1949 roku zgodnie z zarządzeniem Józefa Stalina w fabryce mogły już być produkowane tylko damskie zegarki, więc produkcję Pobied przeniesiono do innych zakładów w kraju. Właśnie wtedy zaistniała marka Zaria, która na cale dekady zdominowała rynek zegarków damskich. Na początku lat 50-tych rozpoczęto zgodnie z ówczesnymi trendami produkcję zegarków o bardzo małym kalibrze. Ich średnica nie przekraczała 1 cm. W 1963 roku ich produkcję przeniesiono do nowo otwartej Mińskiej Fabryki Zegarów oraz 2 Moskiewskiej Fabryki Zegarów w Czystopolu.
Z biegiem lat Penzenskie Zakłady Zegarowe prężnie się rozwijały i pomagały stworzyć w 1950-1951 roku Fabryke Zegarów w Ugliczu, z której pochodzą zegarki znanej marki Czajka  oraz  w 1954-1955 Mińską Fabrykę Zegarów z której wychodziły się m.in wspaniałe zegarki garniturowe marki Łucz.
Przez pierwsze 25 lat istnienia fabryki wyprodukowano 43000000 zegarków, lecz złota era zakładu miała dopiero nadejść. Tylko w 1975 roku wyprodukowano 6280000 zegarków, co stanowiło tylko 22% całkowitej produkcji czasomierzy w ZSRR a pod koniec lat 80-tych  Fabrykę Zegarów w Penzie opuściło 50  mln zegarków! Te dane tłumaczą dużą popularność tych zegarków na współczesnych targowiskach.

Fabryka Zegarów w Penzie  nie zakończyła swojego żywota tak jak wiele fabryk po upadku ZSRR i dziś nadal produkuje wspaniałe, sprawdzone, mechaniczne zegarki.

Typowe Zarie z przełomu lat 70-80tych
fot. Wojciech Tymkiewcz

Złocona (22k) Zaria
fot. Wojciech Tymkiewicz
Mińska Fabryka Zegarów (Łucz) jej historia rozpoczęła się w 1953 roku, kiedy decyzją o rozpocząciu budowy zakładów przypieczętowano początek rozwoju branży zegarkowej w Białoruskiej SRR.  Właśnie z tamtych lat pochodzą małe, ciekawe, damskie zegarki marki Zaria, czyli świt. Był to najmniejszy radziecki zegarek produkowany seryjnie. Jego szerokość nie przekraczała 1 cm.
Na początku 1962 roku zainaugurowano markę "Wympieł", czyli sztandar. Były to eleganckie męskie zegarki. Dziś stanowią kolekcjonerski rarytas.
W 1980 roku mińskie zegarki były eksportowane do 13 krajów w tym Niemcy, Polska, Wielka Brytania i Syria.

Dziś Mińska Fabryka Zegarów z 60-letnią tradycją nadal produkuje bardzo dobre i trwałe zegarki nadal popularne na Białorusi i w krajach byłego ZSRR.

fot. Wojciech Tymkiewicz





sobota, 10 maja 2014

Z cyklu "Zegarek dla Czerwonoarmisty": Wostok Amfibia

fot. Wojciech Tymkiewicz

Od początku lat 60-tych aż do dziś, większość produktów Czystopolskiej Fabryki Zegarów nazywa się "Wostok" czyli wschód. Nazwa ta wzięła się nie tylko ze względu na położenie geograficzne Czystopola. Utworzono ją pod wpływem fascynacji lotami w kosmos;  taką samą nazwę jak zegarki nosiła seria radzieckich jednoosobowych pojazdow kosmicznych.

Zegarki "Wostok" uważane były za bardzo niezawodne oraz wytrzymałe zarówno na syberyjskie mrozy jak i wysokie temperatury. Nie powinien więc dziwić fakt, że w 1965 roku Czystopolska Fabryka stała się oficjalnym dostawcą zegarków dla Ministerstwa Obrony Związku Radzieckiego. Wtedy zaprojektowano
zegarek Wostok Komandirskij znany dziś na całym świecie.

Przez te wszystkie lata Komandirskije nie straciły uznania wśród przedstawicieli najbardziej męskich zawodów, ale zyskały również na popularności wśród cywili. Ich trwałość i wytrzymałość oraz ciekawa, ponadczasowa a zarazem prosta forma tworzą zegarek idealny dla każdego mężczyzny.

Doświadczenie zdobyte przez lata produkcji Wostoków Komandirskich pozwoliło radzieckim konstruktorom stworzyć zegarek specjalistyczny - Amfibia

Amfibie dzięki stalowej kopercie, zbrojonym szkiełku oraz zakręcanej koronce wytrzymują pod wodą
głębokość nawet 200 m (Komandirskie tylko 20 m

Komandirskie początkowo trafiały tylko do wojska oraz służb mundurowych, lecz z czasem stały się dostępne także w obrocie cywilnym i tak jest do dziś. Mozna je nabyć w przyfabrycznym sklepie bądź w internecie w bardzo przystępnych cenach jak na zegarek mechaniczny.